Optymalizacja konwersji wiąże się z optymalizacją liczby przeprowadzanych akcji przez internautów. Procesy w sferze tejże optymalizacji ukierunkowane są na podwyższenie tego wskaźnika w kampanii reklamowej.

Czym jest optymalizacja konwersji?
Optymalizacja konwersji to realizowanie działań podwyższających ilość świadczonych przez internautów akcji, przy jednoczesnej redukcji, czy utrzymaniu aktualnych kosztów.
W celu wyliczenia aktualnego wskaźnika konwersji, należy dokonać podziału liczby świadczonych akcji przez liczbę odbiorców, którzy byli w stanie zrealizować akcję i pomnożyć tą wartość przez 100%.
Dzięki współczynnikowi konwersji można też wyznaczyć rentowność działań reklamowych na skutek przedstawienia procentu odbiorców, którzy korzystają z oferty zaprezentowanej w sieci.
Wskaźnik oblicza się dzieląc liczbę akcji podjętych przez odbiorców przez liczbę kliknięć w reklamę, a na koniec mnożąc wszystko razy 100 proc.
Ilość podjętych akcji przez odbiorców nie utożsamia się z ilością kliknięć w reklamę. Oczywiste jest to, że nie każda osoba przechodząca np. z jakiegoś portalu społecznościowego na witrynę, wykonuje akcję.

W jaki sposób przejawia się optymalizacja konwersji?
Wiele wskazuje na to, że przyczyn braku podejmowanych przez odbiorców akcji na witrynie jest na tyle wiele, ile jest samych odbiorców. Niemal z takiej samej ilości przyczyn użytkownicy docierają na witrynę – niekoniecznie jedynie po to, aby coś nabyć, ale też by, przejrzeć dokładnie cały jej zasób, sprawdzić ceny, dokonać porównania oferty z tymi, które znajdują się na innych stronach.


Gdyby jednak nie uwzględniać użytkowników, które kompletnie nie mają zamiaru, by coś kupić, to pozostałe grono nie wynosi 100 proc. czynnych konsumentów. Jeśli na witrynie nie zawierają się informacje kontaktowe do sklepu www, albo właśnie nie funkcjonuje responsywny tryb witryny, grafika produktowa cechuje się słabą jakością, następne kroki etapu procesu transakcyjnego nie są jasne, albo nie są aktualne, to wszystko jest przyczyną, że odchodzą od nas klienci, którzy są gotowi, by coś u nas kupić.
W optymalizacji konwersji chodzi więc o to, by usunąć tego typu bariery, a także, by stale obserwować zachowanie odbiorców na witrynie i by dopasować ją we właściwy sposób.

Od czego zacząć cały proces?
Aby dokonać optymalizacji, trzeba koniecznie przeprowadzić audyt witryny, a szczególnie delikatnych etapów dotyczących realizowania danej akcji. Oczywiście usługę tą najlepiej powierzyć doświadczonym specjalistom, jednak w bazowej sferze jesteśmy w stanie sami ocenić główne elementy witryny.

Nad czym warto samemu się zastanowić?
– nad tym, czy witrynę zaprojektowano z uwzględnieniem UX
– nad tym, czy witryna jest wykonana w wersji responsywnej
– nad tym, czy witryna bogata jest w odpowiedzi na wszelkie zapytania, które odbiorca może zadbać w ramach procesu konwersji
– czy zastosowane na witrynie instrukcje wyjaśniające, jak poruszać się w jej obrębie, są jasne i zrozumiałe
– czy witryna wzbudza zaufanie – bogata jest w dowody słuszności, całkowite informacje kontaktowe firmy, regulamin itp.
– czy witryna jest całkowicie zoptymalizowana pod katem technicznym – wczytuje się sprawnie i bez jakichkolwiek problemów.

A tak naprawdę to wszystko jest zaledwie wstępem do całości. Inwestowanie bez wcześniejszego zatroszczenia się o to, aby witryna została porządnie nastawiona na przyjęcie ruchu, będzie marnowaniem pieniędzy.

User Interface jest istotnym detalem witryn www – a właściwie ich zewnętrznej powłoki, czyli dotyczącej tego, co jest dla nas szczególnie widoczne. W dzisiejszym wpisie skupimy się na poradach, o jakich warto pamiętać, tworząc i badając istniejącą już witrynę www pod katem User Interface.

Po 1. Określ grupę odbiorców swojej witryny www
Nie można tworzyć strony internetowej ściśle pod siebie. To, że dla nas dany kolor, czy czcionka są odpowiednie, nie oznacza, że dla klientów też takie będą. Nasza strona ma być przyjazna głównie dla nich. Trzeba wiedzieć, kto może najczęściej ją odwiedzać i jakie są preferencje takiej osoby. Wyróżnia się pewne standardy w Internecie, których nie warto łamać. Mowa o:
– podkreślaniu sukcesu zielonym kolorem, a nieprawidłowości czerwonym
– umiejscowieniu menu głównego u góry witryny
– tworzeniu przycisków w takich rozmiarach, by były łatwo klikalne
– umiejscowieniu krzyżyka w górnym rogu każdego okna dialogowego
– nadaniu wrażenia „hover” na detale aktywne.
Nie chodzi jednak o to, że niekiedy nie można wprowadzać jakiś swoich zmian, bo można. Trzeba jednak dobrze je umotywować, aby odbiorcy nie przeżyli szoku.
Bardzo istotne jest takie dobieranie każdego rozwiązania na witrynach www, by było ono przyjazne dla odbiorców finalnych.

Po 2. Zapobiegaj nieprawidłowym akcjom
W sieci wszystko co zawiera się na witrynach, musi być klarowne i czytelne. W związku z tym w każdym miejscu, w jakim odbiorca może dopuścić się błędu, trzeba temu zapobiec. Jeżeli już jakiś błąd wystąpi, wówczas do odbiorcy powinno trafić jasne powiadomienie związane z tym, jak tą nieprawidłowość może naprawić.

Po 3. Przykuwaj wagę do rozmiaru i umiejscowienia
Są takie elementy na stronie www, jakie koniecznie trzeba zamieścić w odpowiednim rozmiarze i we właściwym miejscu – np. przycisk szybkiej wyceny – po to, by były idealnie zauważalne. Przyjęło się, że elementy ważniejsze należy wyróżniać większą czcionką. Ponadto ważne jest też ich miejsce na stronie – powinny one znajdować się gdzieś na samym początku.

Po 4. Nakłaniaj do aktywności stosując klarowny komunikat
Odbiorcy docierający na naszą stronę powinni jak najszybciej dowiedzieć się, w czym się specjalizujemy. Jeśli popełnili oni w jej obrębie jakiś błąd, powinniśmy im go wskazać i udzielić wskazówki odnośnie naprawienia go.
Jeżeli też wyróżniamy się czymś szczególnym wśród konkurencji, powinniśmy pokazać to na naszej stronie.
W tym wszystkim chodzi o to, by odbiorcy mogli u nas wszystko sprawnie znaleźć.

Po 5. Pracuj zgodnie ze schematami
Nie przedstawiajmy odbiorcom nietypowych rozwiązań, które są im zupełnie nieznane. Tak jak już wyżej wspomnieliśmy – są pewne zasady w sieci, których trzeba przestrzegać dla naszego dobra. Chyba żaden właściciel strony nie chciałby spotkać się z tym, że odbiorcy nie akceptują jego decyzji.

Po 6. Nie kombinuj przesadnie
Jeżeli zaczynamy przesadzać i dostarczamy odbiorcom wszystkiego zbyt dużo, bo myślimy, że im więcej tym lepiej, w efekcie jedynie przytłaczamy ich całą zawartością. Zdecydowanie bardziej oczekują oni konkretów i to na nich się skupmy. 
Interfejs musi być po prostu łatwy. Wtedy odbiorcom porusza się po stronie przyjaźniej i tak samo podejmuje im się wszelkie kroki w tym miejscu.

Po 7. Systematycznie zapoznawaj się ze statystykami
Wszędzie, gdzie znajdzie to uzasadnienie, warto stosować systemy analityczne. Istotne znaczenie ma zbieranie wszelkich statystyk. Na ich podstawie możliwe jest sprawdzenie, czy konkretne opcje na witrynach www są sensowne, czy może jest konieczna ich zmiana.
Podsumowując, należy pamiętać, że nasza strona musi przede wszystkim podobać się odbiorcom, a także musi realizować cele, jakie na wstępie sobie ustalimy.

Obecnie przeważająca część firm działających na rynku deklaruje, że stosuje rozwiązania content marketingu. Ponadto wielu wśród tego grona podkreśla, że wszelkie aktywności w tej sferze są skuteczne. W efekcie na witrynach licznych sklepów i przedsiębiorstw odbiorcy spotykają się z oryginalnymi opisami asortymentu, bądź też z podstroną z wpisami blogowymi. Pomimo tego, w udostępnianych materiałach nierzadko można wykryć kluczowy błąd, a dokładniej – niewłaściwe określenie, albo zupełne pominięcie użytkowników. Wskazanie grupy finalnej użytkowników ma ogromne znaczenie w content marketingu i to na tej kwestii skupimy się w dzisiejszym wpisie.

Wskazanie grupy odbiorców kontra budowanie treści
Właściwe sprecyzowanie grupy finalnej to podstawa przy budowaniu treści, szczególnie tych pełniących rolę sprzedażową. Zazwyczaj udostępniane na witrynach treści skupiają się wyłącznie na plusach asortymentu, bądź nagrodach zdobywanych przez firmę. Może i wpisy te prezentują daną ofertę w samych superlatywach, ponadto są właściwie zoptymalizowane pod SEO. Jednak nie mają takiej mocy, by efektywnie przekonać do transakcji osobę, która nie do końca jest przekonana, co do jej dokonania.
Precyzyjnie wskazana grupa finalna musi stanowić wartościową wskazówkę przy budowaniu treści. Mając świadomość kluczowych potrzeb, upodobań i obaw potencjalnych odbiorców, zdajemy sobie sprawę z tego, które dane odnośnie produktu trzeba wyróżnić. Poza tym mogą oni wtedy pozbyć się wszelkich niepewności odnośnie oferty. Wskazanie grupy finalnej to więc podstawowy aspekt w budowaniu przekazów, jakie efektywnie docierają, a później zachęcają klienta do transakcji. Należy mieć świadomość tego, że nawet najlepiej zbudowane opisy asortymentu, ale dedykowane niewłaściwym odbiorcom, nie poskutkują zamierzonymi rezultatami. Mieszanka tych dwóch aspektów natomiast sukcesywnie oddziałuje na przyrost wyników sprzedażowych w e-sklepie.
Ponadto, nie można zapominać, że odbiorcy intuicyjnie poszukują danych na swój temat. Mamy na myśli przypadek coctail party. Obecnie przeważające grono klientów ma świadomość swoich wymóg, a także przejrzyście precyzuje wszelkie oczekiwania. Właściwie stworzony opis asortymentu łącznie z przykuwającym uwagę nagłówkiem jest w stanie efektywnie zainteresować odbiorców, a później udzielić im odpowiedzi na wszelkie pytania, czy też oferować opcje, dzięki którym ich problemy znikną.

W wyniku sprecyzowania finalnych odbiorców dowiemy się, jakie dane będą interesujące i dotrą do potencjalnych klientów. Istnieje także możliwość wskazania najtrafniejszej metody kontaktu i najlepszych ścieżek przekazu. Oczywiste stanie się to, czy korzystniej będzie zwrócić się do odbiorcy bezpośrednio, czy może lepiej postawić na opcję bezosobową, a także to, gdzie najlepiej udostępniać treści, aby do niego dotarły – tutaj możliwości jest wiele, np. portale społecznościowe, zewnętrzne, bądź też firmowy blog.


Ostatnimi czasy na powszechności zyskał content efemeryczny, co oznacza udostępnianie chwilowych materiałów. Odbiorcy mają do nich wgląd jedynie przez dobę, dzięki czemu materiały te skutkują powstaniem charakterystycznego typu zainteresowania, a przy tym wymuszają na użytkownikach to, aby obejrzeli oni dany materiał w danym momencie. Nie trzeba tutaj korzystać jedynie z pojedynczego źródła, ponieważ niektóre mogą się wzajemnie idealnie dopełniać. Tak, czy inaczej, to właściwe wskazanie użytkownika daje nam odpowiedź odnośnie tego, w których serwisach funkcjonuje grupa naszych finalnych odbiorców, a także odnośnie tego, który format materiałów najlepiej pasuje do naszej działalności.

Wyznaczenie grupy finalnej musi przebiegać za pośrednictwem wielu person. Podczas ich tworzenia pomocą mogą służyć otrzymane do tej pory opinie odnośnie naszego asortymentu. Dzięki nim można ulepszyć ofertę, a także dobrać właściwy content. Oczywiście te dobre jak i te złe opinie dają nam wartościowe dane odnośnie persony, np. związane z jej wymogami.
Kolejne wartościowe źródło wiedzy odnośnie naszych odbiorców to statystyki na portalach społecznościowych, np. na FB. Statystyki te określają zakres wiekowy użytkowników, a także to, które grono wśród nich to grono żeńskie, a które męskie. Więcej danych można jednak otrzymać dzięki Google Analitycs, które dostarcza danych odnośnie np. wieku, czy płci odbiorców.

Materiały kontra płeć użytkowników
Jak wiadomo, do kobiety można trafić czymś innym i do mężczyzn również czymś zupełnie innym. Raczej nie ma wspólnych łączników w tej kwestii.
Kobiety podczas zakupów uaktywniają głównie swoje zmysły, są bardzo szczegółowe i przykładają wagę do najmniejszych elementów, a także aspektów użytkowych. W związku z tym opis kierowany do nich musi być wzbogacony w ciekawe grafiki, albo materiały video, jak również powinien zawierać szereg danych odnośnie dostawy, reklamacji itp.
Z kolei panowie kupują szybciej, ponieważ najczęściej od razu wiedzą, czego dokładnie szukają i czym musi cechować się dany towar. Oferty dla nich muszą więc zawierać bardzo pełną wiedzę. Najlepiej, aby opisy asortymentu zawierały skonkretyzowaną charakterystykę i odnośniki do broszur, na skutek czego panowie będą w stanie sami podjąć decyzję.

Reklama pokoleniowa
Przedsiębiorstwa oferujące obszerną ramę asortymentu mogą mieć niekiedy kłopoty, aby precyzyjnie sprecyzować finalnych klientów. Wtedy głównie stawiają oni na marketing pokoleniowy. Bazuje on na kreowaniu i dedykowaniu przekazów do konkretnych grup odbiorców, którzy urodzili się w danych ramach czasowych. Ma to odniesienie do podziału na pokolenia Baby Boomers, X, Y oraz Z. Wynika z niego to, że ludzie, którzy urodzili się w danych ramach mają swój konkretny styl życia, a także cechują się zbliżonymi doświadczeniami. Jest to spowodowane tym, że ukształtowały ich typowe dla konkretnych lat wydarzenia i panująca moda. Ma to odzwierciedlenie np. w podejmowanych przez nich decyzjach transakcyjnych.

Współczynnik odrzuceń jest procentem sesji na stronie, w ramach których wyświetlono wyłącznie jedną witrynę. Zaleca się globalny jego pomiar dla pełnej strony, a także dla witryn finalnych, które są najczęściej oglądane. Drugi z wymienionych współczynników prezentuje natomiast liczbę osób, które opuściły witrynę, a także to, na której stronie ostatecznie przestali ją oglądać.
Główną rolą obu rozwiązań jest przedstawienie momentu, w jakim odbiorca zrezygnował z oglądania naszej witryny.
Mówiąc prościej – na skutek drugiego z omawianych współczynników w Google Analytics istnieje możliwość sprawdzenia procentu odbiorców, którzy zrezygnowali z przebywania na naszej stronie, oglądając więcej niż jedną zakładkę. Z kolei drugi współczynnik informuje, że odbiorca wyświetlił witrynę i opuścił ją dokładnie z tej samej strony, bez podjęcia jakichkolwiek innych ruchów.
Współczynnik wyjść nie zawsze musi się równać temu drugiemu współczynnikowi. Z tego względu, że odbiorcy mają możliwość bezpośredniego wyświetlenia różnorodnych zakładek na stronie, nie muszą dostać się na nie za pośrednictwem witryny głównej. Można dostać się tam np. z reklam.
Współczynnik odrzuceń nie bierze pod uwagę większej ilości wyjść, ale te, które ukazują się na pierwszej witrynie, na jaką trafiają odbiorcy.

Który współczynnik jest istotniejszy?
Wysoki współczynnik odrzuceń nie jest niepokojący np. w przypadku prowadzenia bloga i wysyłania newslettera, a także reklamowania postów w mediach społecznościowych. Tutaj większość odbiorców otwiera ostatni wpis i w tym momencie jego wizyta na witrynie zostaje zakończona, bo teraz czekają oni na następny tekst. W tej sytuacji korzystną opcja będzie segmentowanie danych, a także pomiar tego współczynnika dla nowych odbiorców. Jeżeli ci spojrzeli tylko na jeden wpis – jest to jakiś powód do niepokoju.
Wysoka wartość tego współczynnika może dotykać też witryny One-Page – ta nie posiada zakładek, przez co odbiorcy nie mogą nigdzie dalej przemieścić się. Dla takich witryn należy zmienić kod śledzący, aby omawiany współczynnik został obliczany w formie odsetka odbiorców, którzy wizytowali na witrynie np. krócej niż kilka sekund.

W jakiej sytuacji należy przywiązać większą wagę do tego współczynnika?
W momencie kiedy stworzymy konkretną drogę dla odbiorcy, np. z witryny produktu należy przejść do koszyka, stamtąd do podsumowania transakcji i później do płatności. Kiedy odbiorca przejdzie przez cały ten proces, jest to dla nas korzystna sytuacja.
Wysoka wartość tego współczynnika z jakiegokolwiek etapu w takiej drodze jest złą sytuacją. W związku z tym należy od razu rozpoznać ten obszar i dokonać w jego obrębie zmian, aby ograniczyć wyciek odbiorców w transakcji zakupowej. Można również zobrazować tą drogę poprzez wyznaczenie celów w Google Analytics.

Jak obniżyć oba współczynniki?
Na wstępie należy stwierdzić, z jakiego powodu odbiorcy zamykają naszą witrynę. Najczęstsze problemy to:
– zbyt mocne rozproszenie zawartością strony
– zbyt długi czas wczytywania się strony
– brak dostosowania strony do urządzeń mobilnych
– nieprawidłowe UI/UX
– kłopotliwa nawigacja strony
– błędne linki
– nieprawidłowo zaprojektowane przyciski CTA.

Niezwykle ważne jest to, aby dać odbiorcom powód do tego, by zostali na naszej stronie. W związku z tym największą uwagę należy zwrócić na poszczególne etapy konwersji.
W przypadku prowadzenia sklepu www można na bieżąco konfigurować powiązane produkty, albo prezentować odbiorcom dane odnośnie tego, ile innych osób kupiło ten sam przedmiot. Można również oferować im rabaty.

Każdy z omawianych w dzisiejszym wpisie współczynników jest istotny, dlatego właściwe korzystanie z nich jest niezwykle ważne.

W dzisiejszych czasach walka o nowego klienta w biznesie toczy się na tym samym poziomie, co walka o utrzymanie stałego. W związku z tym programy lojalnościowe są jak najbardziej trendy. Wielu sprzedawców działających w sieci traktuje je jako najlepszą metodę na komunikację z odbiorcami.

Czym jest program lojalnościowy?
Jest on koncepcją marketingową marki, w związku z którą nagradza się punktami lojalnościowymi stałych odbiorców, w celu zachęcenia ich do powrotu do nas i dokonania kolejnych zakupów. Dzięki temu programowi można skutecznie utrzymać odbiorców, którzy z dużą częstotliwością decydują się na skorzystanie z naszej oferty. Ponadto zapewnia on mnóstwo korzyści. W dzisiejszym wpisie skupimy się na tych kluczowych, będących wynikiem wprowadzenia programu lojalnościowego na witrynie naszego sklepu www.

Rezultaty wynikające z programu lojalnościowego

1. Utrzymanie stałych odbiorców i większa szansa na pozyskanie nowych
Utrzymanie odbiorcy to kluczowy cel tego programu. Firmie bardzo na tym zależy. W końcu żadna nie chce tracić swoich stałych, wiernych klientów. Dlatego dostarcza im ona pewnych niespodzianek, np. w postaci punktów lojalnościowych, dzięki którym są oni wierni tej właśnie marce. Omawiany program jest kluczową sferą koncepcji utrzymania odbiorcy. Dodatkowo można też przyznać punkty nowym odbiorcom, które będą stanowiły dla nich bonus za to, że do nas dołączyli. Takim sposobem bardzo szybko uczynimy ich wiernymi w stosunku do naszej marki.

2. Zwiększenie sprzedaży
Programy te są niezwykle efektywne w procesie zwiększania zysków ze sprzedaży online. Przyznanie odbiorcy punktów za zrealizowaną transakcję zwiększa prawdopodobieństwo tego, że ten chętnie do nas powróci i dokona kolejnych zakupów. Chyba każdy lubi nagrody! Dlaczego więc nie wykorzystać ich w swoim biznesie? Naprawdę warto, ponieważ dzięki temu można utrzymać przy sobie odbiorcę i skutecznie zwiększyć sprzedaż.

3. Program lojalnościowy opłaca się!
Utrzymanie stałych odbiorców to tańszy zabieg w odróżnieniu od tego, który wiąże się ze zdobyciem nowych. Ufność wypracowana z obecnymi odbiorcami wymaga wkładu pracy, finansów i starań. Przeobrażenie nowej osoby w wiernego odbiorcę wiąże się z tymi samymi wymogami. Aby pozytywnie wpłynąć na nowe osoby, by zechcieli w obrębie naszego sklepu poczynić te same kroki, co czynią stali odbiorcy, trzeba się trochę natrudzić i w związku z tym ponieść niemałe koszty.

4. Przeniesie więzi z odbiorcami na wyższy stopień
Aby marka mogła się rozwijać, przede wszystkim firma musi pozostać w dobrych relacjach z odbiorcami, których trzeba doceniać i odnosić się do nich w sposób szczególny. Trzeba wzbudzić w nich pozytywne emocje, aby czuli się oni potrzebni i ważni. Firma powinna popracować nad zbudowaniem silnej więzi z całą swoją grupą odbiorców. Wielu klientów twierdzi, że właśnie omawiane programy to detal tych relacji. Kiedy przyzna im się nagrody za zrealizowanie transakcji, lepiej postrzegają oni daną firmę, są do niej bardziej przekonani.

5. Zwiększanie świadomości marki
Bardzo prawdopodobne jest to, że jeśli odbiorcom przyzna się nagrodę za zrealizowanie transakcji u nas, wówczas powiedzą oni o naszej firmie bliskim osobom, dzięki czemu będzie o nas głośniej. Te bliskie osoby być może powiedzą o tym swoim znajomym i tak nasza popularność wzrośnie – w łatwy, darmowy sposób. Z pewnością niejedna osoba sama zechce poznać nas bliżej, odwiedzając nas i dokonując zakupów. Takim sposobem będziemy mogli cieszyć się większymi zyskami.

Program lojalnościowy może skutecznie wzbudzić zainteresowanie wśród odbiorców, którzy chętniej dokonają u nas zakupów, powrócą do nas w przyszłości i być może przyprowadzą ze sobą nowych klientów. Warto rozważyć jego wprowadzenie.

Wszelkie procesy, które zalicza się do marketingu w wyszukiwarkach określa się jako SEO oraz PPC. Zamierzeniem każdego z nich jest sprawienie, by dostęp odbiorców do naszej witryny był prostszy, a przez to, by zwiększyła się sprzedaż i ilość otrzymanych leadów. Czy oba procesy warto połączyć? O tym w dzisiejszym wpisie.
Kiedy planujemy koncepcje marketingu w wyszukiwarce rozmyślamy, na które procesy warto postawić albo od jakich rozpocząć działanie. Często ludzie twierdzą, że każdy z tych sposobów reklamy ulega kanibalizacji albo że jeden wystarczy, jednak każda styczność z marką umożliwia zdobycie nowego odbiorcy. SEO oraz PPC cechują się odmiennym charakterem i wiele ich różni, jednak jeśli zostaną one właściwie połączone, z pewnością będą się korzystnie dopełniać.

Na który proces postawić?
Procesy PPC w sieci wyszukiwarki od razu przynoszą korzyści, umożliwiają silne rywalizowanie na samym starcie z osobami dominującymi w branży i nie straszne im nowości w algorytmie wyszukiwarki. Z kolei procesy SEO pozwalają osiągnąć długotrwałe korzyści, ale na skutki w formie ukazania się na wysokich pozycjach w darmowym rankingu wyszukiwarki należy czekać od 3 miesięcy do roku – jest to zależne od słów kluczowych, jakie stosuje konkurencja.
Właściwe ich połączenie i praca profesjonalistów umożliwia pozyskanie korzystniejszych skutków. W związku z tym najkorzystniej powierzyć te procesy fachowcom, gwarantującym obsługę na wysokim poziomie. Kiedy postawimy na połączenie obu procesów, można uzyskać ich korzystniejszą optymalizację. W jaki sposób zaplanować koncepcję marketingu w wyszukiwarce i jak dojść do jak najkorzystniejszych efektów?

Optymalizowanie witryn finalnych
Optymalizowanie witryn, na jakie ustawiamy przekierowania reklam, zgodnie z wskazówkami fachowców SEO, umożliwia udoskonalenie wyniku jakości w Google Ads. Na skutek tego algorytm potraktuje reklamę jako odpowiednią w stosunku do witryny finalnej i zamiarów odbiorcy. Udoskonalenie wyniku jakości odzwierciedla się w redukcji kosztu za kliknięcie i częstszej aktywności w sferze aukcji.

Wspieranie ruchu za pomocą płatnych działań
Kiedy niewłaściwie zostanie przeprowadzona migracja domeny, aktualizacje algorytmu i inne procesy, jakie mogą przyczynić się do spadku w rankingu darmowych wyników, na jakiś czas utracony zostaje ruch organiczny. Podwyższenie stawek CPC albo uaktywnienie innych działań promocyjnych umożliwi nadrobienie zmniejszonego ruchu z darmowego kanału.

Procesy na jednakowych albo odrębnych słowach
Możliwe jest wykorzystanie różnorodnych metod łączenia działań PPC oraz SEO. Można np. w jednakowym czasie prowadzić procesy dla słów, które są najważniejsze dla konkretnej działalności i w pełni konwertujące, dzięki czemu zwiększy się szansa kliknięć w link i pozyska się zadowalający ruch w obrębie serwisu. Plusem płynącym z maksymalnego zwiększenia widzialności w SERP jest również wywołanie większej świadomości i powszechności marki.
Następnym sposobem jest podział słów, na jakie prowadzone są czynności albo powiększenie zawartości w wybranym źródle.

Wzmocnienie procesów, za które trzeba zapłacić
W procesach promocyjnych można skoncentrować się na dowolnych zagadnieniach, jakie nie cieszą się jeszcze zadowalającymi pozycjami w darmowych wynikach wyszukiwarki, albo gdzie pozycjonowanie z jakiś względów nie skutkuje zamierzonymi rezultatami. Należy jednak mieć świadomość tego, że w reklamach trzeba zwrócić uwagę na słowa, które mają specyfikację długiego ogona.
Słowa bardziej ogólne są w stanie zużyć znaczną część finansów w Google Ads w niedługim okresie, a to nie będzie skuteczne. Ponadto do zadań fachowców PPC powinno należeć reklamowanie niedługich ofert i promocji, a także ukazywanie się na słowa brandowe konkurencyjnych firm.

Wzmocnienie procesów darmowych
W systemie Google Ads postawione są bariery w wybranych sferach działania. Mamy na myśli np. działkę alkoholową. Jeśli chodzi o słowa zabronione w reklamach, trzeba skoncentrować się na procesach SEO.
Następną kwestią, na jakiej powinien skupić się fachowiec SEO, są słowa, jakim przypisuje się wysokie stawki za kliknięcie oraz świadczenie dla nich działań promocyjnych wiąże się z przeznaczeniem na ten cel sporych środków finansowych. Nie można jednak zapominać, że słowa te są także silnie konkurencyjne w SEO i pozyskanie wysokich miejsc w rankingu będzie czasochłonne.

Wymiana informacji analitycznych
Kluczem do skutecznej mieszanki SEO oraz PPC jest wspólne działanie fachowców i wymiana informacji z efektywności wykonywanych procesów.

Akcja promocyjna w Google Ads wsparciem dla SEO PR
Następnym detalem integrowania obu procesów jest np. wsparcie promocją czynności SEO PR. Zastosowanie reklam miałoby w zamiarze obniżyć pozycję podstron, jakie wzbogacone są w niewygodne materiały, albo artykuły ze złymi ocenami odnośnie działalności. Pod tego typu reklamę możliwe jest stworzenie spersonalizowanej podstrony z opiniami odbiorców.

SEO i PPC – czy to opłacalna mieszanka?
Właściwa mieszanka obu procesów wiąże się z wieloma zaletami, m.in. ze zwiększeniem efektywności każdej akcji promocyjnej. Gwarantuje także lepszą ekspozycję witryny w SERP, przez co odbiorcy mogą bardziej ufać marce. Kluczem połączenia tych procesów jest użycie informacji z każdego z tych źródeł, dzięki czemu będzie można uzyskać przewagę nad konkurencją.

Bez względu na to, w jakim stopniu obecnie korzystamy z narzędzia, jakim jest Google Analytics, powinniśmy zapoznać się z elementami, które udoskonalą naszą pracę z nim. Przedstawimy je Państwu w dzisiejszym wpisie. Zapraszamy do lektury.

Po 1. Wybór Alertów niestandardowych
Raczej nie zdarza nam się każdego dnia sprawdzać konta Google. Jeżeli mimo wszystko zależy nam na tym, by móc w pełni kontrolować wszelkie zdarzenia na witrynie, warto skorzystać z alertów niestandardowych. Alerty te są powiadomieniami mailowymi, jakie zostają nam wysłane na naszą skrzynkę online. W celu ich ustawienia, trzeba być zalogowanym na koncie Google Analytics, a następnie należy dostać się na panel administracji, gdzie w ustawieniach widoku dokonuje się wyboru funkcji – Alerty niestandardowe.
Powiadomienia te ustawia się w zakresie obejmującym dzień, tydzień, albo miesiąc. Jest to zależne od tego, z jaką częstością chcemy je otrzymywać. Podczas konfiguracji alertów musimy wskazać kategorie ruchu, które alerty będą obejmować, a także wymiar, a więc metrykę, o jakiej zmianie otrzymamy informacje.

Po 2. Skorzystanie z obliczonych danych
Z pewnością wiele osób przenosiło dane z Google Analytics do Exela, w celu dokonania różnych obliczeń. Zyski w Google Analytics nie są tym samym, co nasz prawdziwy przychód ze sprzedaży towarów za pomocą sklepu www. Chcąc nie tracić niepotrzebnego czasu, można wszelkich obliczeń dokonać w Google Analytics dzięki obliczonym danym. W celu dołączenia kolejnej danej, należy dostać się do panelu administracji, a później w widoku danych wybrać obliczone dane.

Po 3. Da Vinci Tools
Aby działanie z ciemnymi tabelami rekordów w obrębie tytułowego rozwiązania było łatwiejsze, warto zapoznać się z tą właśnie funkcjonalnością. Pozwoli ona nadać tabelom kolory, na skutek czego wszelkie dane będą po prostu czytelniejsze. Dzięki zastosowaniu tego rozwiązania dodatkowo samodzielnie zwiną się też raporty „porównaj z”, a np. na wykresach liniowych, sam zaznaczy się najniższy punkt. Rozwiązanie to działa także z Google Tag Managerem, w jakim ulepsza kod nietypowej zmiennej JavaScript i ułatwia nam odszukanie zamknięć nawiasów.

Po 4. Zastosowanie skrótów klawiszowych
Podczas długofalowego działania w Google Analytics – zwłaszcza w przypadku osób – miłośników optymalizowania – wszelkie udoskonalenia są niezwykle ważne. Mamy na myśli np. skróty klawiszowe. Te podstawowe znane są większości użytkownikom, jednak wyróżnia się też wiele innych, nieodkrytych jeszcze przez wiele osób. Aby odkryć, z jakich rozwiązań możemy jeszcze skorzystać, musimy nacisnąć „?” podczas znajdowania się w panelu. Skóry obejmują przede wszystkim przemieszczanie się w obrębie panelu i ustawienie ramy dat. Zapamiętać głównie trzeba dt i dw do określenia szeregu dat na dzień dzisiejszy oraz ostatni tydzień. Aby przyrównać okresy, trzeba skorzystać z dc i dx.

Po 5. Google API
Kiedy panel Google Analytics będzie już wystarczająco przez nas oswojony i zechcemy spróbować czegoś nowego, możemy skupić się na ściąganiu danych za pośrednictwem API z Google Analytics. Jest to korzystne, kiedy zamierzamy dokonać importu większej ilości danych.
Dzięki konsoli Google API można wykonać inny projekt oraz specjalne konto do autoryzowania. Pozyskamy na skutek tego identyfikator swojego odbiorcy i tajemniczy klucz. Przy ich użyciu będzie możliwe połączenie się z kontem Google Analytics.

Wszelkie dodatkowe funkcjonalności są darmowe, a korzystanie z nich jest naprawdę łatwe. Ich wykorzystanie w jakimś sensie usprawni i przyspieszy nasze działanie. Wszystkie opisane powyżej rozwiązania warto samodzielnie sprawdzić.

Na rynku konkurencyjnym przedsiębiorcy wzajemnie walczą ze sobą. Każdy chce być lepszy od drugiego, każdy chce się w jakiś sposób wyróżniać. Rywalizacja toczy się przede wszystkim w sferze cenowej. Niestety zasada jest taka, że nie można regularnie podnosić ceny produktu, ale należy ją co jakiś czas zmniejszać według wymóg rynku. Cena wówczas nie jest proporcjonalna do kosztów wyrobu produktu. Wszystko to nie oddziałuje pozytywnie na rentowność prowadzonej działalności. Warto więc przemyśleć, jak przypisać produktowi wyższą cenę i jednocześnie zatrzymać przy sobie klienta.

Po 1. Pozycjonowanie produktu w formie marki premium
W przypadku oferowania produktu zupełnie oryginalnego na rynku, przedsiębiorca ma wielkie możliwości. Może bowiem zaoferować innym coś, czego nie kupią u konkurencji, bo ta ma jedynie substytuty o podobnym, ale nie takim samym charakterze. W dodatku produkt ten nie jest produktem niezbędnym dla każdego. Dlatego jak najbardziej można oferować go w wysokiej cenie. Następnie warto rozsyłać marketingowe informacje odnośnie tego, że produkt ten jest marką premium. Odbiorcy nieczęsto potrafią trafnie ocenić rzeczywistą wartość towaru. Pomimo tego, że wielu z nich lubi oszczędzać, każdy chce czasem otoczyć się luksusem – a za luksus trzeba zapłacić. Dlatego są sytuacje, w których decydują się oni na zakup czegoś droższego. Po takich zakupach czują się lepiej, bo twierdzą, że kupili coś wartościowego, trwalszego i użyteczniejszego. Kiedy dodatkowo przedsiębiorca uświadomi odbiorcom ten fakt właściwie skonstruowaną informacją marketingową, ci prawdopodobnie podzielą się nią z innymi i polecą im ten produkt.
Co jednak w sytuacji, kiedy przedsiębiorca osiągnie już najwyższą cenę w grupie finalnych odbiorców, a podwyższenie jej przyczyni się do ponownego spadku sprzedaży w stosunku do konkurencyjnych firm?

Po 2. Przekonanie odbiorców, że oferowany towar wcale nie ma tak wysokiej ceny, jak oni myślą
Dobrą taktyką jest porównanie oferowanego towaru z droższymi, które cechują się zbliżonymi parametrami. Można zaproponować odbiorcom droższą wersję, która znacznie przewyższa ich budżet, jedynie po to, aby ostatecznie postanowili oni skorzystać z tańszej opcji, której charakter nieznacznie odbiega od towaru, nie będącego na miarę ich możliwości finansowej.
Korzystnie jest zapisywać ceny towarów tak, aby odbiorcy zaokrąglali je w dół. Ciekawe jest to, że jeśli cena jakiegoś produktu wynosi np. 269 zł., to dla nich jest to bardziej 260zł. niż 270. Ponadto z badań marketingowych wynika, że ceny składające się z różnorodnych cyfr np. 342,51 świadczą o tym, że wyliczono je w sposób, który zapewnia, że są one najniższe rynkowo. Poza tym, ceny złożone wyłącznie z cyfr postrzegane są jako niższe od tych z symbolem waluty.

Po 3. W obrębie przedstawianych wersji cenowych, warto dodać taką, na którą nikt się nie zdecyduje, ale która podwyższy atrakcyjność możliwości najdroższej.
W przypadku sprzedaży kompletów bielizny, wyróżnić można:
– cenę dołu od bielizny – 40 zł.
– cenę góry od bielizny – 90 zł.
– cenę pełnej bielizny – 100 zł.
Niektóre klientki prawdopodobnie zdecydują się na wersję najtańszą, ale szansa na to, że postanowią one zakupić samą górę, jest już mniejsza, jeśli cała bielizna kosztuje prawie tyle samo.

Po 4. Łączenie produktów w ciekawe zestawy
Prawie każdy ma przekonanie, że kupując zestaw produktów, kupuje taniej, korzystniej i przy okazji sporo oszczędza. Reklamy od dawna próbują wmówić to odbiorcom. Należy jednak zastanowić się, jak często ktokolwiek z nas potrzebował danego towaru, a zakupił cały komplet, bo po prostu trafiła się taka okazja. W innej sytuacji nie zakupiono by nawet połowy takich towarów. Warto więc oferować okazje odbiorcom, aby mogli oni zostawić w danym sklepie więcej pieniędzy niż zamierzali. Trzeba potrafić im wytłumaczyć, że cały oferowany komplet będzie im kiedyś przydatny. Jeżeli od razu go zakupią, zaoszczędzą czas i pieniądze.

Po 5. Sprawienie, by odbiorcy zechcieli identyfikować się z oferowanym towarem
Kluczem jest zaprezentowanie towaru jako takiego, który natychmiast wzbudzi w odbiorcach wiele korzystnych emocji i skojarzeń, np. z rodziną, ze szczęściem. Dzięki temu produkt ten będzie wyróżniał się w tłumie i odbiorcy będą bardziej skłonni zakupić właśnie ten niż jakiś inny u konkurencji.

Efektywność serwera
Serwer znacząco oddziałuje na tempo działania witryny, wobec czego niektórzy są jednak zupełnie obojętni. Jeżeli zauważymy, że przeprowadziliśmy szereg działań w celu zwiększenia prędkości witryny, takich jak np. optymalizacja grafiki, minifikacja strony i inne, ale niestety nie dało to zadowalających rezultatów, należy skupić się na serwerze, bo prawdopodobnie to on jest winowajcą tej sytuacji. Pamiętajmy, że tempo ładowania strony ma wpływ na to, czy użytkownik przy nas zostanie.

Jakość serwera ma znaczenie – jak ją zbadać?
Jeśli nie jesteśmy usatysfakcjonowani czasem, w jakim ładuje się nasza strona, pomimo różnych naszych działań, powinniśmy rozważyć kwestię zmiany serwera. Aby jednak upewnić się, że za całą sytuację odpowiada hosting, warto skorzystać z opcji bezpłatnych testów dostępnych dla każdego internauty. Ich zaletą jest to, że każdy jest w stanie sam je przeprowadzić.
Jeśli strona wczytuje się dłużej niż sekundę, najlepszym rozwiązaniem będzie po prostu zmiana serwera na inny – bardziej wydajny.

Jaki typ serwera wybrać?

Współdzielony serwer
Jeśli nasz serwer nie jest duży, tak samo jak świadomość w kwestii jego zarządzania, ten typ serwera będzie najlepszy. Witryna internetowa będzie w tym przypadku korzystała z danego serwera wraz z innymi stronami. Nie jest to kosztowna opcja, ale wiąże się z pewnym zagrożeniem. Jeśli na naszej witrynie albo na tych, które korzystają z tego samego serwera, nagle dojdzie do silnego zwiększenia się ruchu, być może spowolni to albo na jakiś czas zablokuje naszą witrynę. Serwer tego typu nie jest też szczególnie bezpieczny.

Dedykowany serwer
Ten typ serwera jest głównie przeznaczony dla klientów pracujących nad większymi projektami. W tym przypadku z całej siły serwera czerpie jeden serwis. Nie jest to tania opcja, ale korzystna przy obsłudze większych serwisów branży sprzedaży internetowej albo mediów. Zdecydowanie się na takie rozwiązanie to pewność, że również podczas większego ruchu na witrynie, nie będzie ona zawodzić. Minusem tutaj jest jedynie to, że obsługą tego serwisu musi zająć się fachowiec, który dodatkowo powinien samodzielnie dbać o systematyczne kopie zapasowe. 

Chmura obliczeniowa
Tutaj dominującą kwestią jest to, że w przypadku wystąpienia awaryjnych sytuacji, wszelkie pliki i dane witryny automatycznie zostaną przetransportowane do innego miejsca. Dzięki temu zostanie zachowana nieprzerwalność i normatywność funkcjonowania serwisu. Nie występuje tutaj zagrożenie utraty dostępu do witryny z przyczyn wystąpienia awarii. Ponadto w sytuacji większego ruchu, serwer ten dopasowuje swoje właściwości tak, by w dalszym ciągu sprawnie funkcjonować.

Na czym warto jeszcze się skoncentrować wybierając dany serwer?

– na niezawodności
Wyróżnia się wiele istotnych kwestii, które zasługują na uwagę podczas wyboru serwera. Jedną z nich jest jego niezawodność. Musimy być pewni, że ten będzie dostępny dla internautów 24h/7. Tutaj podkreślamy, że nie warto skupiać się na bezpłatnych serwerach – nie są to pewne rozwiązania.

– na obsłudze ważnych technologii
Kwestia technologii także jest ważna. Chcąc wybrać właściwy serwer, trzeba upewnić się, co do tego, które technologie wykorzystuje dana witryna. Za standard w obrębie serwerów uważa się obsługę oraz ciągłe aktualizowanie języka programowania PHP, możliwość wykonywania bazy MySQL i inne. Wartościowy serwer zapewni nam również automatyczne tworzenie kopii zapasowych. Kwestia tego, które technologie muszą być obsługiwane przez nasz serwer, uzależniona jest jednak od wymóg naszej witryny internetowej oraz specyfiki projektu.

– na ilości potrzebnego nam miejsca, które należy 2-krotnie pomnożyć
Od ilości miejsca zależy cena danej oferty. Jeśli mamy mały serwer, który ma tylko stanowić wizytówkę w Internecie, nie trzeba zaopatrywać się w nie wiadomo jak wielki obszar. Postawmy na typowe rozwiązanie bazujące na serwerze współdzielonym. Jeśli jednak nasz projekt ma stanowić bardzo dużą stronę zawierającą szereg danych, zdjęć, czy materiałów wideo, nie oszczędzajmy na ilości miejsca. Skupmy się więc dokładnie na tym, ile miejsca będziemy potrzebować, a później pomnóżmy to przez 2, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo, nie martwiąc się o przekroczenie limitu.

– na bezpieczeństwie danych na serwerze
Bezpieczeństwo w każdym przypadku jest ważne, także jeśli chodzi o serwer. Bezpieczeństwo należy zapewnić plikom naszej witryny, a także danym naszych internautów. Szczególnie o bezpieczeństwo poszczególnych danych – głównie osobowych, powinni zadbać administratorzy projektów z branży sklepów www. Podstawową normą, która musi zostać spełniona pod kątem bezpieczeństwa jest jednak mechaniczne i regularne tworzenie kompletnej kopii zapasowej. Pliki tej kopii trzeba trzymać poza obrębem serwera. Najlepszym miejscem do tego celu będzie chmura.

To my musimy dostosować się do odbiorców, nie na odwrót
Prowadzenie biznesu w sieci to obecnie całkowita normalność. Każdy przedsiębiorca chce przedstawić tam swoją działalność w jak najlepszym świetle, nikogo to nie dziwi. Biznes w sieci musi działać pełną parą, nie wystarczy jedynie go tam utworzyć i na tym się zatrzymać. Oprócz samego istnienia trzeba również czynnie dbać i aktualizować jego wizytówki. Przeważające grono internautów szuka konkretnych produktów, czy też usług wykorzystując do tego Google, które od jakiegoś czasu przedstawia tym osobom wyniki w formie mapy ze zbiorem bardzo dobrze prowadzonych wizytówek Google Moja Firma. O tym, którą witrynę wyświetlą, decydują w szybkim tempie. Oczywiście stawiają na tą, która zostaje najlepiej przedstawiona i ma wysoką ocenę.

Jakie plusy płyną z wykorzystania wizytówki Google Moja Firma?
Rozwiązanie to pozwala nam efektywnie przekazywać informacje odnośnie usług prowadzonej działalności. Google nagradza każdą bardzo dobrze prowadzoną wizytówkę, podnosząc jej pozycję wysoko w rankingu wyszukiwania. Przez to rośnie grono osób, które odwiedzają taką firmę.
Wszystkie plusy płynące z wykorzystania tego rozwiązania:
– łatwiejsze dotarcie do odbiorców
– duża widzialność na rynku lokalnym
– redukcja kosztów pozycjonowania witryny
– łatwiejszy kontakt
– wzrost ruchu organicznego.

Wyjaśnimy Państwu działanie tego rozwiązania na konkretnym przykładzie.
Załóżmy, że ktoś poszukuje najlepszej kosmetyczki w Poznaniu. Wpisuje zatem hasło „kosmetyczka Poznań”, które wpisywane jest średnio kilkaset razy w miesiącu także przez inne osoby. Prawdopodobnie nie mają one żadnej poleconej kosmetyczki, szukają wiec jej w sieci. Po wprowadzeniu hasła wyświetla się im sporo wyników – w tym również wizytówki wybranych salonów. Te pojawiają się na samej górze i najbardziej przykuwają uwagę. Z badań wynika, że internauci chętniej klikają w wizytówki, niż w pozostałe linki. Jest to spowodowane tym, że obok wizytówki zamieszczone są opinie, komentarze, numery telefonów, strony www, a także bezpośredni dojazd. Wszystko to sprawia, że taki salon prezentuje się lepiej i bardziej przekonuje do siebie innych.
Ważne jest więc prowadzenie wizytówki firmowej w taki sposób, dzięki któremu ukaże się ona wysoko w rankingu. Pozwoli nam to dotrzeć do bardzo szerokiego grona odbiorców.
O wizytówkę firmową trzeba dbać praktycznie tak samo jak o własną witrynę www. Celem Google jest stworzenie własnej społeczności. Nagradza on każdą wizytówkę, która jest dobrze prowadzona, zamieszczając ją wysoko w rankingu Google.

Co oddziałuje na pozycjonowanie wizytówki?
– właściwy opis działalności
– fotografie i ich dodawanie
– aktualizacja godzin otwarcia
– dodawanie wpisów
– recenzje otrzymywane od odbiorców, którzy mają status lokalnych przewodników
– odpowiadanie na komentarze
– stałe monitorowanie algorytmu Google oraz dostosowywanie do niego wizytówki.

Ponadto wszystkie działania należy przeprowadzać solidnie przez dłuższy czas, gdyż trzeba przekonać Google do tego, że porządnie do tego wszystkiego podchodzimy. Każda czynność nienaturalna, wykonywana tylko po to, by wizytówka szybko wskoczyła na wysoką pozycję, zostaje zablokowana, albo staje się mało widoczna.

Jeśli naszej firmie naprawdę nie brakuje klientów i zależy nam tylko na ładnie prezentującej się wizytówce firmowej informującej o naszych produktach czy usługach, to możemy zacząć pracę nad wizytówką sami. Z kolei jeżeli zamierzamy wykorzystać wizytówkę do poszerzenia grona naszych odbiorców, lepiej udać się z tym zleceniem do profesjonalnej firmy.

Call Now Button